Fajny sposób, w jaki dziadkowie wsadzili swoje kutasy w jej cipkę. Może nie liczyła na taki wigor, ale koledzy byli oldschoolowi - łapali ją jak młode konie. A najbardziej zaszczytne było to, że nie zapomnieli o jej tyłku. Kto by nie zniszczył bruzdy. Dostali od dziewczyny pozytywne emocje i poszli grać w domino. Z taką energią mógłbyś się bawić z laskami do 100 roku życia. Jeden kij dodaje rok życia!
Jeśli on za każdą winę wyjmuje swojego wielkiego kutasa i wsadza go w jej służącą, to ciekawe, ile jej płaci? A może w takie dni jak ten, nazwijmy je inspekcyjnymi, wynagrodzenie jest oddzielne? Ale kto by się oparł takiej piękności, która okazała się świetną specjalistką nie tylko od sprzątania, ale i od ścielenia łóżek. Z takimi talentami znalazłaby pracę w innej dziedzinie - z rękami wyciągniętymi przed siebie!